Hej! :D
Dzisiejszy wpis nie będzie miał do końca jakiegoś ambitnego tematu. Trochę gadania, trochę zdjęć i wytłumaczenie co się u mnie działo przez ten równy miesiąc, w którym na pingerze jak i blogspocie nie dawałam znaku życia ;)
Ogółem trochę odpoczytnku od bloga mi się przydało. Już czuję, że z każdym dniem bliżej wakacji wena wraca :D A jak już o wenie, to zaczniemy od gadaniny lalkowej ^_^
Myślę, że na początku trochę za bardzo wzięłam sobie do serca uwagi innych na temat wiga Nanami, przez co sam w sobie nie zbyt mi się podobał, nawet po poprawkach, różnego rodzaju podejściach itd. Skutkiem tego było sprzedanie go, powrót do blondu i oczekiwanie na nowego. Czekam teraz na wiele innych rzeczy prócz wiga - 5 par animal eyes'ów i kilka zestawów re-mentów :D Z uwagi, że jestem "w gorącej wodzie kąpana", to przez ciągłe czekanie nie chcę zerkać na obecną Nanami, bo ciągle wyobrażam ją sobie w nowym wydaniu, a to mi już zaczyna przeszkadzać. Miejmy nadzieję, że w nowym stylu Nana się w końcu odnajdzie, bo coś nie mogę dla tej lalki znaleźć odpowiedniego "ja". Mam nadzieję, że ta jej wersja będzie już ostateczną :)
Jak już lalkowo to chciałabym poruszyć też pewien temat. Mianowicie dotyczy on Mony :D Kilka osób się dopomina o jej zdjęcia - fakt, wiem, że ostatnimi czasu przez ciągłe szukanie stylu Nany, Mona nie pojawiała się na blogu prawie w ogóle. Dlaczego? Po prostu ona jest już lalką idealną, jej pierwsza wersja od razu była strzałem w dziesiątkę, dlatego bardziej zajmowałam się Naną, która swojego pewnego "ja" nie miała. Mona ciągle jest taka sama i nie zamierzam nic u niej zmieniać, jest lalką idealną :D Pokażę kilka jej zdjęć, żeby nie było, że w ogóle jej ich nie robię ^_^
Tak, dwa zdjęcia to tak bardzo kilka.
W czasie kiedy mnie nie było, jedna z moich koleżanek zaczęła lalkować. Właściwie to już trochę wcześniej, ale o tym nie wspominałam :D Ma dwie lalki - Dal Lizbel i Dal Dotori. W maju wybrałyśmy się z naszymi slicznotami na plener, z czego ja wzięłam wtedy jeszcze różowowłosą Nanę ^_^ Najbardziej ze wszystkich lalek obfociłam Lizbel, na żywo nie zrobiła na mnie takiego wrażenia, ale jak porobiłam jej trochę zdjęć to bardzo mi się spodobała, była światną modelką :3 Nanie i Dotori też zdjęcia robiłam, ale najbardziej podobają mi się te z Lizbel, to też wstawię tylko je.
Załapały się też elementy przyrody ^_^
Ogółem później za wiele lalkowych rzeczy się nie zmieniło. Kupiłam wtedy 4 zestawy re-mentów, które doszły i już je mam (pomijając fakt, że na te nowe nadal czekam XD)
Chciałabym oficjalnie blogowo "powrócić" (jak feniks z popioły normalnie), nawet z innymi blogerkami mamy już pewien pomysł, który mam nadzieję zrealizuję, będzie to coś w rodzaju "tydzień o mnie", codzienne notki od poniedziałku do piątku, ale więcej nie zdradzę :D
Teraz już trochę bardziej z życia. Wystawianie ocen dobiega końca (mimo że mam wystawioną 1/4 to do końca tygodnia, czyli czwartek, piatek muszą wszystko wystawić), co oznacza późniejszy odpoczynek i chodzenie do szkoły TYLKO dla przyjemnych rzeczy, jak ja to uwielbiam! :D
Z ocenami nie jest źle, przynajmniej nie tak jak się tego spodziewałam. Może dla Was to mało, ale dla mnie średnia już powyżej 4 jest zadowalająca ^_^ Przerwa od bloga jeszcze bardziej zmotywowała mnie do jego prowadzenia, ale nie na przymus. Jeśli nie będzie pomysłu na notkę to jej nie napiszę, jeśli nie będę w danym dniu mogła to też jej nie będzie. Warto trochę bardziej "żyć życiem", czyli nie tylko komputerem ;)
Jeszcze jeden wątek poruszę - dzisiaj oglądałam nowy odcinek Pretty Little Liars, na który baaaardzo długo jak dla mnie czekałam, także mimo, że nie ma jeszcze tłumaczenia, obejrzałam cały odcinek obgryzając paznokcie i próbując cokolwiek zrozumieć XD zachwycił mnie, nie wierzę, że to już 4 sezon, a widzowie nadal do końca nie wiedzą kim jest A. To właśnie magia tego serialu - snucie przypuszczeń. Zawsze jest mylion wątków, których "jestem ciekawa". Dla osób, które jeszcze nie oglądają tego serialu, bardzo polecam, tym bardziej, że zbliżają się wakacje (16 dni ♥) - będziecie mieli co robić w nudne dni, serdecznie polecam :D A teraz jeszcze wrzucę nutkę z zakończenia dzisiejszego odcinka, która bardzo wpadła mi w ucho~~
To tyle. Do napisania w poniedziałek (mam nadzieję)! :D
Zdjęcia śliczne ;3
OdpowiedzUsuń1zdjęcie jest urocze ^^
uwielbiam Lizbel!!!! śliczne zdjątka!
OdpowiedzUsuńLizbel jest boska :), a buylka przypomina mi białego królika z czerwonymi oczyskami ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wróciłaś! I czekam na nowe wcielenia Nanami.
OdpowiedzUsuńMona jest boska, strasznie fajnie wychodzi na zdjęciach.
Ach jakie ty robisz zdjęcia... też bym tak chciała ;D
OdpowiedzUsuńPozdrów koleżankę ;p
A pomyslec, ze mam tylko zwykly kompakt :D
UsuńAch, Mona! Zgadzam się z Tobą absolutnie, że wygląda teraz idealnie. Zazdroszczę tych re-mentów, o czym już wspominałam ;3 Poza tym lubię czytac to, co piszesz. Pisz więcej c: Ja też ostatnio nie miałam weny, bo skupiałam się na czekaniu na różne rzeczy i opracowywaniu charakteru Isula, więc totalnie rozumiem, co czujesz ^^
OdpowiedzUsuńŚliczności! I sama nie wiem, czy mówię właśnie o lalce czy o zdjęciach! ;) Bardzo mi się całość podoba! Z wielką przyjemnością będę tu częściej zaglądać, o!
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana przeze mnie do Liebster Blog Awards :) Szczegóły na moim blogu (Rainbow) ;3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Czułkkowaa <33