Dzisiaj wybrałam się na śniegową sesję z odmienioną Caroline. I chwalimy się chipami które przyszły niestety bez źrenic, mimo że miały przyjść z nimi. No trudno, nie mogłam się powstrzymać i przy zmienianiu makijażu je zmieniłam, efekt był taki że wygląda teraz minimalnie jak pullip Elisabeth, nie wiem czy to pozytywna czy negatywna cecha, do oceny pozostawiam to wam :D
A więc zaprezentuję kilka zdjęć. Dodam jeszcze tyle że wczoraj zabrałam się za robieniu jakiejś ambitnej rzeczy, czyli w moim przypadku pokoik Carol :D pokażę go kiedy skończę, czyli...możliwe że niedługo :3
Zapraszam do oglądania :)
Enjoy!
A więc zaprezentuję kilka zdjęć. Dodam jeszcze tyle że wczoraj zabrałam się za robieniu jakiejś ambitnej rzeczy, czyli w moim przypadku pokoik Carol :D pokażę go kiedy skończę, czyli...możliwe że niedługo :3
Zapraszam do oglądania :)
Enjoy!
Nie wiem jak wam, ale mi się to podejście podoba. Jest takie...inne jakieś i przez to mi się właśnie podoba :) Mówię tu teraz o makijażu, co do chipów jakie będzie miała muszę się zastanowić.
To do zobaczenia. :)
Trudno mi powiedzieć, mi się podoba czy nie. Makijaż bardzo ładny, ale te chipy psują cały jej wygląd ;). Ale jeśli je zostawisz, też nie będzie źle. To tylko moje zdanie, oczywiście ;3. A zdjęcia naprawde fajne :).
OdpowiedzUsuń